Nie jest mi żal, nie czuje się dziwnie, nie jestem w szoku. Nie wpierdzielam czekolady ani lodów truskawkowych. Nie potrzebuje tony chusteczek, a ponadto nie mam ochoty na ckliwe romansidło typu „no i chyba jestem tą, której nie chciał”. Wszystko na nie. Nie na wszystko.
|