wybiegła boso z domu w deszczową noc. rozhisteryzowana usiadła na ich ulubionej ławce w parku i wybuchła niekontrolowanym płaczem, dławiła się wspomnieniami, a wszytko dlatego że dostała wiadomość: 'wczoraj byłaś cudowna, może dziś też się spotkamy?' a przecież oni się wczoraj nie widzieli.
|