Przeciera oczy zalane łzami, zmęczone tyloma godzinami krwawienia.. W końcu postanawia je zmknąć w nadziei, że wtedy przestaną. Jednak staje się przeciwnie. Jej umysł odtwarza te chwilę, która tak silnie na nią oddziałuje.. Przypomina sobie jego dotyk i te dwa słowa powtarzane podczas tego pamiętnego spaceru. Oklejona banałem jedwabiu siedzi skulona w bujanym fotelu przypominając sobie tego, co tak bardzo ją uszczęśliwiał, tego co tak bardzo ją kochał., Tego co tak bardzo ją zranił.
|