z każdym dniem było jej łatwiej. w pewnym momencie znienawidziła go tak , że nie chce nawet na niego patrzeć. teraz znów zaczyna wierzyć w lepsze jutro i słońca blask. na szczęście nie płacze po nim wcale. tyle tylko , że przez niego każdemu następnemu będzie trudniej zdobyć jej zaufanie.
|