Z płaczem wybiegłam z domu zabierając tylko ołówek i szkicownik. Usiadłam w ciemnym parku i zaczęłam rysować. Był to kolejny komiks. Komiks o tym jak spotkałam Ciebie. Łzy powoli kapały na kartkę. Gdy skończyłam wyciągnęłam gumkę i wymazałam Twoją postać. Tak bym chciała żebym w realu mogła zrobić to samo.
|