Wiesz..
od kilku dni świat mnie po prostu przytłacza.
Dowiaduję się rzeczy, przez które najchętniej zabiłabym pół świata.
Problemy mam praktycznie wszędzie, o czym tylko nie pomyśle jest źle..
Wiesz co ja wtedy robię?
Zamykam oczy i uśmiecham się.
Przypominam sobie, że życie właśnie z tego się składa.
|