Chciałam żeby pokazał mi pustkę... Zaprowadził mnie do pustego pokoju.
- To nie jest pustka, tylko pokój bez mebli.
Spojrzał na mnie i podał mi białą kartkę.
- Ona nie jest pusta, tylko niepomalowana.
Zastanowił się chwilę zaprowadził mnie przed lustro i powiedział:
- Teraz spójrz w oczy temu odbiciu co widzisz?
- Masz racje, pustka, zupełna pustka.
|