Zazdrość, zazdrość definicja fałszywa.
Ona nawet nie jest prawdziwa.
Bo wszyscy sądzą, że im zazdroszczę,
Ale ja z bólu nie zwijam się w pościel.
I wcale, nie zazdroszczę im gdy,
Widzę ich fałszywe miny.
Rozbieram się przed aparatem, bo wiesz tak lubię.
A Ciebie w końcu w tłumie zgubię.
I możesz mnie obgadać, opluć i ocenzurować,
Możesz nawet ze mną o niej plotkować.
Ja jej to powiem w oczy szczerze,
Że jest blacharą i niech się nie drze.
Nie interesuję mnie ona wcale,
Że się rozbiera i robi to stale.
Ona to lubi i dobrze jej z tym,
A Ty jak zwykle chcesz zrobić dym.
Chcesz obgadać i wyśmiać mnie,
Lecz ja Ci powiem spierdalaj co nie ?
Robie to, bo odwagę mam,
A Ci powtarzam, że jesteś cham.
Wiesz, że pierdolisz głupoty,
Proszę weź się do roboty,
A nie tylko w kółko rozpowiadasz ploty.
Aha i Jeszcze do końca życia stępie Ciebie,
spotkamy się Skarbie po drugiej stronie w niebie.
;)
|