 |
|
` Miłość ciężko tą definicję wyjaśnić,
ale wiem jedno, dla mnie dużo znaczy.
Chciałbym poznać dziewczynę i być z nią szczęśliwy tak,
że zazdrościłby mi cały świat. :)
Lecz to nie jest taka prosta rzecz,
gdy Ty pokochasz, a ktoś Cię nie.
Ale nic zrobić ja nie mogę,
bo nie jestem taki odważny na co dzień.
I teraz powiem jeszcze wam,
że wcale nie jestem taki cham. `
|
|
|
|
najważniejsze by spierdolić w nieznane...
nikt Cię nie będzie szukał i nikt się martwił nie będzie..
pierdolnie Cię pociąg i spokój będzie. :|
|
|
|
|
patrząc na wspólne zdjęcia, powracają tamte chwile,
gdy w moim brzuchu siedziały tylko motyle.. ; [
|
|
|
|
Nie powiedziałam, że się w Tobie zakochałam
że swoje uczucie w sercu skrywałam.
Że co noc bardzo za Tobą tęskniłam,
że chyba za dużo łez uroniłam.
Lecz dzisiaj chcę powiedzieć Ci
że w moim sercu jesteś tylko Ty.
|
|
|
|
" Zrobiłam to dla siebie.
Jaki jest sens tego zdania,
o tym nikt nawet nie wie.
Niby oszpeca, uroku nie dodaję wcale,
lecz jest dla mnie ważny,
bo jest ze mną stale.
Gdy spojrzę na niego w głowie tylko jedno mam,
nigdy jego nie zapomnę choć był z niego nieraz cham.
Teraz masz do mnie jakiś żal,
że Ci o tym nie powiedziałam, lecz zrozum jedno :
BARDZO CHOLERNIE SIĘ BAŁAM.
To, że Ty swoje zrobiłeś i teraz bardzo żałujesz,
to nie znaczy, że ja z tą myślą też się szarżuję.
A Ty dalej gadaj, wymyślaj i plotkuj,
ja mam to w nosie i mówię Ci Kotku.
Nie wiesz o czym piszę cieszy mnie to też,
bo tylko ja o tym wiem, a Tobie mówię CZEŚĆ. "
|
|
|
|
Zazwyczaj marzę sobie o Tobie,
Może zbyt często myślę o sobie,
Ja nie jestem egoistką,
a tym bardziej feministką.
Nikogo nie chcę zmusić do uczuć,
Chcę byś tylko mógł mi współczuć.
Jestem przekonana,
Że wszystko o Tobie wiem,
Lecz to tylko minięcie się ze snem.
Na pewno wiem,
Że dla mnie bardzo ważny byłeś,
Nawet gdy się głupotą szczyciłeś.
Nie oczekiwałam, żebyś zmienił się na lepsze,
Nie chciałam żebyś chodził ciągle w swetrze,
Nawet nie pragnęłam,
żebyś mówił jak to bardzo jesteś szczery.
Miałam już dość Twojej bajery,
Ciągłego kłamania, oszukiwania,
Nie jestem dziewczyną do szpanowania,
Nie będę się malować bo tak Ci się podoba,
I nie zamierzam wcale byś rzucił swe nawyki,
Swoje głupkowate triki.
Chciałam tylko byś pokochał mnie.
Najwidoczniej pomyliłam się.
Byłam tylko etapem przejściowym,
Nie chciałeś żebym wpadła Ci do głowy,
Teraz jedną prośbę mam :
Proszę zniknij z życia mego
Nie chcę od Ciebie już nic innego.
|
|
|
|
Klata jak kaloryfer, zdobi Twoje ciało,
Gdy dziewczyna to widzi rozpływa się śmiało.
Bo dziewczyny lubią rzeczy takie,
Gdy chłopak pokazuję swoją klatę.
A, że może pokazać coś fajnego,
To dupa się cieszy z tego kolego.
Że chłopaka kozaka takiego miała,
Z którym na miasto wyjść się nie bała.
On nie pozwolił by jej się krzywda stała,
Potrafił obronić jej każdą część ciała.
Swoją klatą obronił jej ciało,
Teraz gdy idą patrzą się na nich śmiało.
Za kilka lat spotkacie ich w parze,
I będzie zdziwieni, że dalej są razem.
|
|
|
|
TO WSZYSTKO PISAŁAM SAMA, I NIE PRZYPISYWAĆ SOBIE TEGO, BO ZAJEB!E !!!
|
|
|
|
Kiedyś na pewno taki nie byłeś.
przyjaźnią się choć trochę martwiłeś,
A dziś już gdzieś to wszystko masz.
ja Cię nie zmienię,
bo niewiele w życiu mam.
Straciłam Ciebie, zapomnieć nie mogę,
choć chcę tak bardzo to nie mieści się w głowie.
Żałuję chwil razem spędzonych,
i wszystkich wokół rozmarzonych.
Życzyli mi jak najlepiej z Tobą,
bo wiedzieli, że jesteś dla mnie ważną osobą.
W każdej minucie i sekundzie życia.
|
|
|
|
Pamiętam jakby to wczoraj było,
niewiele nas od siebie dzieliło.
Dziś jednak zapomnieć nie mogę, że
kiedyś tak bardzo kochałam Cię.
Teraz się śmiejesz i nie wierzysz w to że
lecz ja o Tobie nie zapomnę,
choćby było morze łez.
Gdybym może gumkę miała,
z pamięci mej bym Cię wymazała.
A, że nie mam jej do dziś,
w głowie nadal mi siedzisz Ty.
Nie mogę wybaczyć sobie, że
wciąż o Tobie myślę, to wiem.
Że nam się nie udało,
a szczęśliwy jesteś Ty.
Tak Ci zazdroszczę,
że płaczę ile mam sił.
Ty się ze mnie śmiejesz i mówisz dobrze jej.
Ja Cię nadal kocham,
a Ty się ze mnie śmiej.
|
|
|
|
I znów pisząc z Tobą, przywołuję wspomnienia,
Pamiętam to dobrze, lecz ktoś z nas to zmienia.
Ciężko tak szybko zapomnieć o Tobie,
Że nawet nie mieści mi się to w głowie.
Żałuję tylko, że na niego poleciałam,
mogłam mieć Ciebie, ale nie chciałam.
Teraz to nie ma znaczenia,
Bezsensowne są me marzenia.
Szukam szczęścia w morzu łez,
Lecz go nie znajdę, bo ktoś tak chcę.
Uciec od problemów, nie da się ot tak,
może trzeba zrobić, jeden dobry znak.
Lecz gdzie go szukać, gdy miejsca mało jest,
Może po drugiej stronie znajdę go, a on mnie.
Nie mogę się użalać wciąż nad sobą, to wiem.
Bo to nic nie zmieni i nie zwróci mych łez.
Wiersz na pewno nie oddaję mej tęsknoty,
Bo myślę, marzę, i wiem coś o tym,
Moje cierpienie nigdy się nie skończy,
Zepsułam to wszystko co mogło nas łączyć.
|
|
|
|
Zazdrość, zazdrość definicja fałszywa.
Ona nawet nie jest prawdziwa.
Bo wszyscy sądzą, że im zazdroszczę,
Ale ja z bólu nie zwijam się w pościel.
I wcale, nie zazdroszczę im gdy,
Widzę ich fałszywe miny.
Rozbieram się przed aparatem, bo wiesz tak lubię.
A Ciebie w końcu w tłumie zgubię.
I możesz mnie obgadać, opluć i ocenzurować,
Możesz nawet ze mną o niej plotkować.
Ja jej to powiem w oczy szczerze,
Że jest blacharą i niech się nie drze.
Nie interesuję mnie ona wcale,
Że się rozbiera i robi to stale.
Ona to lubi i dobrze jej z tym,
A Ty jak zwykle chcesz zrobić dym.
Chcesz obgadać i wyśmiać mnie,
Lecz ja Ci powiem spierdalaj co nie ?
Robie to, bo odwagę mam,
A Ci powtarzam, że jesteś cham.
Wiesz, że pierdolisz głupoty,
Proszę weź się do roboty,
A nie tylko w kółko rozpowiadasz ploty.
Aha i Jeszcze do końca życia stępie Ciebie,
spotkamy się Skarbie po drugiej stronie w niebie.
;)
|
|
|
|
Dodaj komentarz