ponownie na przerwie, kiedy miałeś lekcje koło mnie, usiadłam w rogu korytarza, z dala od wszystkich, jak najbliżej jedynie Ciebie, i z zeszytem w ręku, udając, że się uczę przypatrywałam się każdemu milimetrowi Twojej twarzy. patrzałam jak słodko się uśmiechasz. marzyłam, że nasze spojrzenia się spotkają, jednak, gdy w końcu na mnie spojrzałeś, pewnie przez przypadek, zaczerwieniłam się lekko i spuściłam głowę. niech to szlag trafi!
|