- byłam z nim dla jego brązowych zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły. -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. -więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie -dłoni też nie ucięli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła...
|