lubiła siadać wieczorami na zimnych betonowych schodkach, otwierać swój brudnopis i patrzeć się w puste kartki. patrzyła na nie, bo wiedziała, że kiedyś napisze tu o swojej miłości, o przyjaciołach, którzy jej nigdy nie opuścili, lecz zawsze kończyło się na tym samym. zamykała zeszyt i wracała samotnie do domu. to były tylko plany.
|