Na bezchmurnym nieboskłonie pragną spocząć drżące dłonie.
Pod kopułą namiętności drzemią słodkie zawiłości.
Potajemnie nić stworzona, moja dusza w mgły ramionach.
Głaszcz, utulaj, pieść, rozpalaj.. Maluj słowem tak jak malarz.
Noc rozjaśniaj ciepłym blaskiem i ukołysz.. wtedy zasnę..
|