Jezu, nienawidze moich rozkmin.
Mam je często, ale dziś miałam chyba wystarczająco dużo czasu, aby to zrobić.
Zastanowić się kim jestem? Kim są ludzie którzy mnie otaczają?
Czy te wszystkie relacje to pozerstwo, czy prawdziwe więzi?
Tak, jestem bezsilnym ludkiem, który czuje ale i pragnie otrzymywać to samo.
Boje się zaangażować, bo zawsze gówno dostaje.
Tak, nie potrafie być perfekcjonistką, chociaż chyba inni tego oczekują.
Tak, też jestem wymagająca i nienawidze się za to.
Nienawidze sie za wszystko. Charakter wygląd.
Zmieniłabym to wszystko w pizdu, ale cóż.
Naprawdę, ja chyba nie umiem kochać, a nawet jeśli
to nie potrafię tego okazać.
Są tylko dwie osoby, za które oddałabym życie.
Nie potrafie być miła, grzeczna.
Wole krzyczeć, przeklinać, obrażać się.
Taki mam charakter i za to się nienawidzę.
I wiem, że Wy też.
|