Przypadek zadecydował. On pojawił się w tym miejscu i w tym samym czasie co ona. Stała nieruchomo, tak jakby jednocześnie cieszyła się na jego widok i chciała uciekać. Jej kolana powoli się uginały, chciała być jak najbliżej jego. Miała podejść, pogadać. Jednak co by pomyśleli kumple ?
|