najpierw tęskniłam za nim. tak do bólu, uśmierzanego litrową
butelką taniego wina i snem. potem, gdy mnie zostawił, tęskniłam
do dnia, kiedy za nim nie tęskniłam. gdy nie mogłam sobie
przypomnieć takiego dnia, to piłam z rozpaczy i bezsilności
jeszcze więcej i jeszcze tańsze wino.
|