Do dziś mam łzy w oczach, jadąc pociągiem, mijając tamtą drogę, którą szliśmy wtedy by choć przez chwilę pobyć sami.. Tylko we dwoje po tak długim rozstaniu. Wtedy sama nie wierzyłam w moje szczęście. Powiedziałeś, że chcesz wrócić, całowałeś na polanie w środku nocy mówiąc że teraz już będzie dobrze, że już nie odejdziesz.. Dziś nie wierzę, że mogłeś mi to zrobić.. Po raz kolejny jak naiwna idiotka uwierzyłam, że mnie kochasz, że mówisz prawdę.. Dziś wiem, że to była tylko gra i że na drugi dzień śmiałeś się z kumplami, że kolejny raz się mną zabawiłeś. Nienawidzę Cię za to ale wiesz co? Gdybyś jeszcze kiedyś zechciał mnie tak okłamać, nie krępuj się.. Dobrze wiesz, że dla takich chwil jak tamta jestem w stanie poświęcić wszystko.
|