siedziałam na huśtawce czując się jak pięcioletnie dziecko.. bez żadnych problemów, intryg, kłamstw.. wiatr podwiewał mi lekko włosy, wspominałam dzieciństwo, lalki barbie, zabawy w berka, czy chowanego.. zastanawiałam się też nad swoja pierwszą miłością. nie zgadniesz kochanie kto nią był. tak ty. towarzysz mi do dziś wraz z rozczarowaniem i bólem .
|