Jeszcze nigdy nie czułam takiego niepokoju jak teraz. Własnie tak. Niepokoju.
Wcale nie strachu. Pierwszy raz potrafiłam te dwa stany wyraźnie odróżnić od siebie.
Strach jest krótki, intensywny. Jak orgazm. Niepokoj jest inny.
Rozlewa się powoli powoli po mózgu i ciele. I trwa.
|