Wolałbym, aby ludzie prawdę mówili mi w oczy,
Bo prawdy istota najszczersza w efekcie najmniej zawsze boli.
Boimy się mówić otwarcie o naszych uczuciach i żalu,
Wolimy skrywać je w sobie za twardą osłoną z metalu.
Wolimy przemilczać zarówno tęskne radości i smutki,
Od czasu do czasu zmywając je z duszy kieliszkiem wódki.
Wolałabym, aby inni pluli mi w twarz z miną hardą,
Ja im nadstawię się bliżej i się pogodzę z pogardą.
Szczerość za szczerość – wymiana.
Nie zawsze będzie prosta.
Ale jak komu zaufać, gdy prawda nie będzie ostra?
Zaufać.
I być lojalnym.
Zaufać.
I nigdy nie zdradzić.
To jest istota przyjaźni.
Przyjaciel Cię nigdy nie zrani...
|