Czujesz jebnięcie, wiem przechodzą cię dreszcze
Ja cię gadką swą zadręczę, bo za siebie nie ręczę
Pojebało ci się we łbie chociaż łbem byłeś od zawsze
Wdepnąłeś w niezły pasztet, skończę twą karierę błaźnie
Mówię poważnie, bo to ciebie dziś się tyczy
Bo możesz całe życie walczyć i zostać z niczym.
|