Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem, jedna mówi chcę stąd wyjść,
druga mówi Ja zostaję,wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie, lecz dla tych, którzy ze mną przebywają mówią: nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian - pewnie racje mają, bo we mnie jest orkiestra która grać razem nie daje rady, jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany druga na to: pieprzę, ja nie nadążam wysiadam, czasami więc zdarza się że nie wiem czego chce, jedna część mówi jest tak dobrze druga jest tak źle .
|