`Lód w drinie już stopniał, spływa po biodrach
Jestem już mokra i gdybym tak mogła
Zabrać cię stąd, niech się toczy imprezka
Tak by nikt nie zauważył naszego zniknięcia
Ruszamy już do mnie, prosimy prędko!
Taryfiarz się boi spojrzeć w tylnie lusterko
5 metrów do drzwi, nie możemy dojść
I sięgam po klucz, lecz nie wiem czy to on
I otwieram coś, cztery zamki, guzik
I wchodzimy do środka i wychodzisz z koszuli
Nie powstrzymam natury, gdy tak łapci, korci
Aż ciekną łzy, rozmazana Miss Sporty`
|