Lato było krótkie znów trochę słońca, więcej chmur - trudno...
Czasem trzeba dużo sił żeby rano wstać i wyjść - trudno...
Zawsze jakos tak czegoś brak...
Tę świadomość mieć, że to koniec jest - trudno...
Wciąż pamiętam ten nasz ostatni dzień - trudno...
Powiedziałam Ci - możesz sobie iść - trudno...
Zawsze jakos tak czegoś brak...
Za oknami tylko deszcz w sercu chłodny rośnie dreszcz - trudno...
Trzeba się pogodzić z tym może książka, jakiś film - trudno...
Albo drzemać raz po raz by oszukać jakoś czas - trudno...
Zawsze jakos tak czegoś brak...
Dziś pozbyłem się kilku starych zdjęć - trudno...
Ale gorzej gdy obraz w duszy tkwi - trudno...
Zawsze jakos tak czegoś brak...
Nawet gdy się chcę to zapomnieć Cię - trudno...
|