teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku . spotykam Cię , a Ty pytasz co się stało , przecież zawsze byłam taka poukładana , nigdy nie przeklinałam , nie paliłam .. co się stało ?! zostawiłeś mnie , kretynie ! papierosy zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona , a przekleństwa ? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz , spowodowaną Twoim odejściem . /
http://moblo.pl/profile/onna