Od życia w kosć dostała i
Jeszcze nie raz dostanie,
Ale czy z nim zostanie?
Z wiatrem sie w berka bawi,
Niczego nie naprawi,
jego nie zostawi.
Maki na polu zrywa,
smutna czasem bywa.
Ale niczego nie naprawi
i jego nie zostawi!
A odejść przecież miała,
Cierpieć już nie chciała...
A jednak z nim została,
A jednak mu sie oddała....
Zrobiła to z miłości oraz naiwności!
Ahh... Głupia zakochana,
Ze szczęścia odzierana!
Ale umie sie śmiać,
Dalej z wiatrem w berka grać.
Czasem smutna bywa,
Ale maki dalej zrywa.
Jego nie zostawi
I niczego nie naprawi
|