Pozwól mi pozostać taką kobietą, jaką chcę być. I taka właśnie będę. Poczułam się tak, jakbym traciła siebie. Wszystko rozumiałam, każde zachowanie J, każdy jego grymas, każdy błąd, każde przewinienie, każde pochopne słowo, lęk, nierozsądek każdą złą myśl, jego próżność, dni rozłąki.. wszystko mu wybaczałam, ale nie to.. Może i J zauważył, jak go kocham. Ale nie zauważył, kto go kocha... Chciał ze mnie zrobić głupią blondynkę ...
|