"Zbliżył usta do nagiej skóry i teraz z każdym następnym słowem delikatnie muskał wargami jej szyję. Poczuła, że zaraz odpłynie. Gorący dreszcz wzmagał się z każdym ruchem jego miękkich ust, a ona powoli traciła nad sobą kontrolę. -Stoję i obejmuję Cię, opieram głowę na Twoim ramieniu i szepce do ucha wszystko co i teraz chciałbym Ci powiedzieć...a Ty powoli unosisz aparat i naciskasz wyzwalacz. A jeżeli będziesz dalej się bała,wyobraź sobie,że przytulam Cie mocniej, tak mocno jak tylko tego potrzebujesz, aż zgubisz się w moich ramionach i poczujesz się bezpiecznie."/ niekoffana
|