" i zostałem sam na sam z swoją nienawiścia i z swoim bólem, który dokuczał mi tak bardzo gdybym był na torturach. Jak gdyby przeciągano mnie powoli przez łoże z pozostawionych na sztorc żyletek. Ból był tak silny , że śmierc wydawała sie przy nim wybawieniem. " | jacob
|