Mój Niekochany, to ty jesteś
Mym oczkiem w głowie, światłem źrenic,
Ciepłem, o które grzeję ręce
Zamarznięte w czasie srogiej zimy.
Mój Niekochany, ty najbardziej
Ze wszystkich ludzi mnie dotyczysz,
Ty mnie ocalasz, ty mi rzucasz
Deskę ratunku ostateczną,
Po której wracam nad przepaścią
Do ciebie z tamtej strony świata..
|