- Wszystko miałem ułożone. Odejde wcześniej i kogo to obchodzi ?
To chyba dobra rzecz, życie i tak jest do kitu.
I wtedy poznalem ciebie.
I zrobiło sie jakoś dziwnie.
A ty byłaś taka.... niesamowita. A jaa...
- Co ? !.. Co ??!
- Po prostu chciałem troche więcej czasu.
Razem wziąwszy jesteś najgorszą rzeczą jaka mi sie przytrafiła.
Żegnaj .
- Będe z tobą dopóki nie odejdziesz.
Nie obchodzi mnie ile czasu nam zostało.
Zrozmiałeś, głupi palancie ?
< buuzi >
|