Moje bicie serca sprawia mi dużą przyjemność. Ta gra emocji – miłość i podejrzliwość podziwu – zbijała mnie z tropu, jak zwykle każda myśl o „tej osobie” i czas spędzony. A tę niepewność odreagowałem w śnie – NIE ŚPIĄC. Siedzieliśmy tak blisko siebie, że widziałem cienkie czerwone żyłki na białkach jego oczu. Haft tych czerwonych włókien zachodził na zielone tęczówki jak niezliczone paliczki, podtrzymujące te zielonkawe tarcze.
|