Czułam się strasznie. W środku wszystko mnie rozrywało.
Miałam ochotę przywalić mu za to co powiedział. Co zrobił.
Co robił dalej. A z drugiej strony pragnełam przytulić go mocno.
Powiedzieć , ze wszystko będzie dobrze.
Że ja mu pomogę. Jednak on tej pomocy nie chciał.
Ani ode mnie , ani od nikogo innego. Ach, jaki dziwny to był związek.
Rozstaliśmy się tak po prostu. Nieodwołalnie , tak na zawsze.
|