Gdybym miała wrócić w przeszłość to sorry ale odpadam,bo nie chce o tym myśleć, a tym bardziej o tym gadać.
Nie chcę rozmawiać na ten temat,bo to przykre może się spełni to że w końcu zniknę.Jeny ja chcę odejść naprawdę, oni jak hieny ranią to co jest już zdarte.Zabieram prawdę, odchodzę gdzieś,ale znów jesteś w tym pieprzonym śnie.Mam już dość ale nic nie mogę zrobić,z resztą to się nie liczy więc stawiam na tym pomnik i może kiedyś się z tym pogodzę,ale wtedy będziecie tańczyć na moim grobie.Z Tobą czy bez, raczej bez, razem z rapem,bo tylko w tym mam ten szczęścia skrawek i dlatego wolę wszystko mówić kartką,bo wtedy jestem pewna że naprawdę warto...
|