' - Czy mogę ci się zwierzyć, co jest w tym wszystkim najgorsze ? - spytał ostrożnie. - Nie masz nic przeciwko ? Będę grzeczny.
-Czy jakoś ci to pomoże ? - szepnęłam.
- Czy ja wiem. Na pewno nie zaszkodzi.
- To co jest najgorsze ?
-Najgorsza w tym wszystkim jest świadomość, że byłoby nam razem tak dobrze.
- Być może - poprawiłam.
- Nie , nie . - Pokręcił przecząco głową. - Pasujemy do siebie idealnie. Ten związek nie wymagałby od nas żadnego wysiłku - bycie razem byłoby dla nas równie naturalne, co oddychanie . '
|