Bo teraz...
brakuje mi tego, co było.
Zatęskniłam za Twoim uśmiechem,
obecnością,
żartem
i ciepłym słowem.
I choć drogi nasze rozeszły się z mojej winy
to tęsknie.
I choć uciekam przed przyznaniem się do tego
brakuje mi Ciebie!
Pomimo tego, że udawałam,
że mówiłam "wszystko jest ok",
krzyczałam "on dla mnie nic nie znaczy"
wiedziałam, że robie coś źle.
Przyznaje się, że zaprzeczałam samej sobie.
Przepraszam, że Cię opuściłam
i przepraszam samą siebie,
że najpiękniejszą przyjaźń w moim życiu
na własne życzenie zniszczyłam.
Czy zapłaciłam za to?
Myślę, że wystarczy jak powiem...
żałuję, że Cię straciłam.
Bo w sercu mieszało wszystko się,
nie wiedziałam kogo i jak mocno ono kochać chce.
Teraz wiem, że miłość na świecie
najpiękniejszą mam,
a przyjaźń?
Bez Ciebie wiem jak czuje się człowiek,
który nawet w tłumie ludzi potrafi być sam.
I choć mam wszystko, czego pragnąć mogę,
nie mam nic.
|