Jest taki numer cyrkowy w którym żągler rozkręca talerzyki na takich cienkich, długich patyczkach. I dopóki one kręcą się bardzo szybko to wszystko jest w porządku. Najpierw rozkręca jeden, drugi, trzeci, czwarty, piąty. Co chwilę musi wracać do tych wcześniejszych bo one już zwalniają niebezpiecznie i się tak kolebią. Zdarza się, że któryś spadnie, rozbije się. W życiu jest tak jak z tymi talerzykami.
Czasem z głupoty albo przez nieuwagę upada najcenniejszy.
|