Kochanie- powiedział, Tak ??- spytała z nadzieją, że powie jak bardzo ją kocha i jednak nie odejdzie. -Przemyślałem wszystko co mi powiedziałaś i masz rację nie zasługujesz na kogoś takiego jak ja, więc żegnaj... -Nie ! - Co nie ? - Nie odchodź ! Jesteś moją nadzieją, moją przystanią, iskierką radości i całym sercem ! A przecież nie można żyć bez serca ! - Nieee mogę zostać, wybacz ! - odszedł z łzą w oku... Na następny dzień przeczytał w gazecie, że jego dziewczyna umarła z powodu Braku Serca ...
|