– Odsuń się, kochanie. Ta strzelba ma spory rozrzut. Raz trafiłem z niej siedem kaczek na raz.
– Kazałeś zrobić mi krzywdę, tato. A sam kiedyś powiedziałeś, że krzywd wyrządzonych rodzinie się nie wybacza.
– Daj spokój. Tak mówią Włosi w tandetnych filmach o mafii.
– Ja nie wybaczam. Jestem córką gangstera i mam to we krwi.
– Chciałem ci uratować życie, karierę, chciałem ci uratować młodość. Chciałem, żebyś dalej była małą dziewczynką.
– Przy tobie nie można być małą dziewczynką. Poza tym zabiłeś ojca mojemu mężczyźnie.
– Saro... natychmiast wracaj.
|