gdy nie ma już łez, które można by wypłakać, gdy rezygnacja znieczula zmysły jak narkotyk, przychodzi dziwny spokój. Gdyby nie ten spokój, pęknięte serce nie mogłoby dalej bić, a przecież ludzie podnoszą się z kolan i żyją, nawet jeżeli robią to wbrew sobie
|