Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.
Blisko słońca na niebie, według własnej elipsy,
podróżują moje plany, słowa, sample i myśli,
codziennie rano patrząc w przeznaczenia lustro,
sam siebie oszukuję, widząc w marzeniach cud, ziom
tak zamieram krótko, kocham stać bez ruchu, myślę jak
ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć?
|