Jakiś głos wewnętrzny mnie zawołał "walcz, dziewczyno, walcz!", ale zadaje głosowi pytanie "o co mam walczyć, skoro już nic nie mam, przegrałam?". Perłowe łzy, które upadały na kamienną posadzkę zamknę w srebrnej szkatułce. Kiedy będzie już pełna wyślę Ci ją, abyś przekonał się, jak bardzo cierpię, gdy Ty, mój królewiczu uciekasz wzrokiem.
|