Dalej nie możesz się pozbierać
sumienia głos teraz zżera
nie raz pewność Ci odbiera perspektywa
której nie ma nie ma nic
po czym mogłobyć Ci lepiej
żyć się odechciewa
gdy powątpiewasz sam w siebie
w gniewie nie wiesz co masz robić
nic Cie nie obchodzi
czasem przez błache powody zawodzisz
i tym se szkodzisz
w myśli narzekasz
z podjęciem decyzji zwlekasz
codzien przyrzekasz
że dłuzej czekać se nie dasz
tak dalej wciąż uciekasz od odpowiedzialnośći
to oznaka słabości
pogłebia to stan niepewności
|