Mówią, że na sekundę przed śmiercią, przelatuje ci przed oczami całe życie. Po pierwsze ta sekunda wcale nie jest sekundą. Ciągnie się bez końca jak ocean czasu … Widziałem siebie na obozie skautów patrzącego na spadające gwiazdy. I żółte liście klonów przy naszej ulicy. Dłonie mojej babci o skórze cienkiej jak pergamin.(…) Mógłbym czuć się zły o to co mi się przytrafiło, ale trudno jest się złościć gdy na świecie jest tyle piękna. Czasami mam wrażenie, że widzę je w całej jaskrawości. (…) Wtedy przypominam sobie, że tego uczucia nie da się zatrzymać. Przepływa przeze mnie jak deszcz, czuję już tylko wdzięczność za każdą chwilę mojego małego życia. Pewnie nie macie pojęcia o czym mówię. Nie martwcie się – kiedyś to zrozumiecie.
|