Dobra jest. Wierzyłem, że była dziewicą. To bolesne zostać okłamanym. Okropne uczucie. Choć też ją chciałem wykorzystać, czy więc mogę czuć się źle? Ale wtedy nie byłem sobą. Rozumie ojciec? Czysta gra. Bądźmy ze sobą szczerzy. Wyłóżmy karty na stół. W kaftanie byłoby jej do twarzy. Rżnąłem ją dziś na 3 sposoby. I wie ojciec co? To mnie podnieca. Chce ojciec poznać ukryty tu haczyk? Może i jestem pojebany. Może Jeremy jest wariatem. Mam nierówno pod sufitem. Wiem, że to niespodzianka. Nie widać tego po mnie. Kiedy byłem dzieckiem miałem niewidzialnego kumpla o imieniu Shylo. Codziennie graliśmy w warcaby, a on ciągle dawał mi wygrywać. I to jest najdziwniejsze, ale może właśnie przez to czujemy się z kimś związani. Nie wiem! Ale kiedy ta ruda zaczyna szaleć, to czuję, że żyję
|