spotkałam ją - małą, niewinną, bezbronną. siedziała na krawężniku, płakała. zapytałam jej ' Co się stało? 'odpowiedziała mi : ' Mam tylko piętnaście lat, szkołę, rodziców - swój mały świat. Pewnego dnia poznałam go, straciłam głowę, trudno było o normalną ze mną rozmowę. Uciekałam, krzywdziłam, wyje.bane miałam, strachu nigdy nie doznałam' . Zamilkła. Zapytałam co potem, żałowałam! ' Potem uciekł ode mnie, może to ja od niego, odszedł, zostawił mnie sam.. teraz umieram z miłości, spotka to też Ciebie, poczekaj dziesięć miesięcy szczęśliwych, a potem cierpieć będziesz tyle samo ile kochałaś'. Tak miało być, tak się stało.
|