Wiecie, że w tym roku co trzecia z nas będzie miała romas? - Tymi słowami przywitała nas Janka, specjalistka od mody. Wpadła na kolegium redakcyjne jak zeszłoroczny, a więc mocno spóźniony huragan. Wyglądała jak ta "trzecia", ubrana z drugiej ręk. Ale każdą rzecz miała w pierwszym gatunku. Tylko ta grzywka... Gdy wszystkie magazyny dudniły, że w tym sezonie najmodniejsze jest tak zwane siano, a mówiąc dokładniej - włosy rozwichrzone wiatrem i gorączkową miłością - ona miała przylizaną grzywkę i nie zamierzała nastroszyć jej ani jedną kroplą żelu. Pokochała swój wizerunek lizuski i koniec. Najwyraźniej chciała być podrywana wyłącznie przez chłopców z gimnazjum.
|