Zawsze trzeba patrzeć na pozytywny. Bez przerwy przecież powtarzałam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Chociaż prawdę mówiąc .. przez chwile było mi trudno zrozumieć moją przygodę z Nim. Nie wiedziałam, co na tym zyskałam a czułam jedynie, że straciłam ukochanego i było to niczym wielka gradowa chmura. Potem jednak zdałam sobie sprawę, że nie jest źle. W każdej chwili kiedy myślałam o Nim, uśmiechałam się. Spotkanie z Nim a przede wszystkim pokochanie Go było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przydarzyć. On był lepszy niż chipsy, cola, piątek i wirowanie na fotelu .. ` (;
|