Nasz obraz stoi przed moimi oczami,nie potrafię oddychać ustami,wiesz zatyka mnie.Los wspomnień jest jak mroczna moc.Gdzie dziś marzenia nasze są? jedynie blizny po szczęściu,oczy zaszły mi mgłą.jest bezwietrzny wieczór a cisza krzyczy szeptem,którego nikt nie umie usłyszeć.uciec od tego i nigdy już nie wrócić.zamknąć wspomnienia w pudełko i wyrzucić tak poprostu.ale to jest nie realne.muszę z tym walczyć
|