Siła, która to spowodowała, nazywa się siłą ciężkości. Nie tylko od środka trzyma świat, żeby się nie rozleciał, ale ma też tę pokrętną właściwość, że wszystko, małe czy duże, ciągnie przemocą ku sobie, i tylko kiedy spoczywamy w łonie matki albo w charakterze nurków lawirujemy pod wodą, pozornie spuszcza nas ze smyczy.
|